Pora zacząć działać w ulubionej przeze mnie, choć trudniejszej, skali 1:45. Drodzy modelarze sklejający modele kolejowe w tej skali, zawsze o Was pamiętałem, ale wiecie, czas, czas, czas 🙂
Projekt w skali 1:25 już miałem. Nie zawsze się tak da, ale akurat teraz wystarczyło na żywca go przeskalować, bez żadnych zmian i wydrukować. Efekt jak na poniższym zdjęciu. Jest sprężynka w środku, ale to nie wszystko. Ponieważ nie jestem w stanie tego sfotografować, musicie mi uwierzyć na słowo, że na śrubie jest gwint! Jestem w szoku 🙂 Wiem, że nie będzie go widać pod farbą, ba, ja nawet bez farby, okiem nieuzbrojonym go nie widzę 🙂 ale jest skurczybyk! Jak oszaleję na tyle, żeby wygrzebać z szafy mikroskop z kamerą usb, to zdjęcie zrobię 🙂 Teraz patrzę i podziwiam 🙂
Niedługo w sklepie!
Z pozdrowieniami dla Tomka 🙂
Mariusz